Hej, to propozycje znanych mi i aktualnie dostępnych win prezentujących dany temat.
Lista ta będzie na bieżąco aktualizowana.
Potrzebujesz dodatkowej rekomendacji, polecajki z innego sklepu lub innego przedziału cenowego? Napisz do mnie!
Polecane wina z Bordeaux
CZERWONE

Budżetowo
Médoc Expert Club 2022, Intermarché, 34,99zł
Po medoka za małe pieniądze trzeba pójść do francuza – taka teoria mi się sprawdza. Ten z Intermarché jest naprawdę fajny i wg mojej wiedzy, najlepszy w swojej kategorii cenowej. Ma całkiem solidną budowę – sporo ciała, zaznaczone taniny, średnią + kwasowość i całkiem długi finisz z nutami czekolady z pieprzem – jest pazur. W aromacie dojrzałe ciemne owoce, kakao, korzenne przyprawy i odrobina wanilii. Nie ma tej bordoskiej iskry bożej w postaci złożoności i fenomenalnego balansu przy dobrej intensywności, ale za te pieniądze nie oczekuję nic więcej. Fajne jest to, że obok niego stoi bordeaux z St. Emillion, czyli Prawego Brzegu, który faktycznie smakuje inaczej i można na podstawie tych dwóch flaszek rozpocząć przygodę z porównywaniem tych dwóch stylistyk Bordeaux.

Budżetowo, ale trochę mniej
Le Griffe de Barreyres 2018, Winnica Lidla, 59,99zł
Aż nie wierzę, że mam to za te pieniądze… Super wino! Jak to mówią – elegancja Francja. Zbalansowane, dojrzałe, już nie bardzo zadziorne, ale super ułożone, wielowymiarowe. Odkrywanie kolejnych jego aromatów jest mega satysfakcjonujące. Wiśnia, czarna porzeczka, suszona śliwka, kawa, korzenne przyprawy, drewno… Weź duży kieliszek, nie spiesz się, przegryzaj dobrym dojrzałym serem. Na bank je powtórzę.

Budżetowo, ale jeszcze trochę mniej
Château des Tourelles Cru Bourgeois Médoc 2019, Winnica Lidla, 74,99zł
Klasa, naprawdę. Taki medoczek poniżej stówki to ło panie – okazja. Złożone, eleganckie, dość intensywne – wystarczająco dość, to nie żaden cham z południa, to jest elegancja Francja. Dość już dojrzały, z nutami czarnej porzeczki, dżemu wiśniowego, mlecznej czekolady, ziół i korzennych przypraw. Aromatów przybywa wraz z napowietrzaniem wina, warto dać mu chwilę w kieliszku czy dekanterze. W ustach rewelacyjny balans kwasowości, gładkich tanin i alkoholu – wszystkiego jest średnio z plusem, czyli optymalnie. Bardzo dobre wino, trafia na listę ulubieńców.

Na wypasie
Chateau Dassault Saint Emilion Grand Cru Classe, Winnica Lidla, 249,99zł
Ależ cudowne – takie jak lubię, łączące złożoność i elegancje z solidną intensywnością i pazurem. Już teraz ma bardzo bogaty aromat – czarną porzeczkę, jeżynę, korzenne przyprawy, wanilię, pieprzu, ale też akcenty kwiatowe, drewna i liści tytoniu. W ustach konkretnie zarysowane – kwasowość średnia+, taniny wyraźne, długi finisz. Jakość smaku i aromatu – nie ma niedomówień. Tu naprawdę ma co się zmieniać na lepsze. Jeśli masz dobre warunki to spokojnie może u ciebie leżeć 10-15 lat, może dłużej.

BORDEAUX NA SŁODKO
Château La Tour Blanche 2017, Winnica Lidla, 189,99zł
Słynne słodkie wino ze… spleśniałych winogron. Pierwsza reakcja – obleszka… ale ty po lekturze książki już wiesz co i jak więc cię to nie odrzuca. Wręcz przeciwnie <3 Wino pachnie słodkimi owocami tropikalnymi, kandyzowanymi owocami, suszoną morelą, wanilią i miodem. W ustach cudownie skoncentrowane, intensywne, z ogromną słodyczą (135g cukru na litr i 13 woltów – to nie jest wino dla tych na diecie), ale i kontrującą ją wyraźną kwasowością, co daje tej całej masie cukru dobry balans. Fani megasłodyczy mogą popijać solo, ja radzę w towarzystwie maślanych lub waniliowych deserów, z pleśniowym serem (tak!) albo z foie gras – jak szaleć to szaleć. Przyjemne teraz, ale w dobrych warunkach może leżeć i leżeć…